Baczyński. Apokalipsa

TEATR

Spektakl jest muzyczną opowieścią o matce i synu, którymi targają różne emocje, warunkowane pięknem i okrucieństwem życia w czasach zagłady. To próba podsumowania twórczości Baczyńskiego przy równoczesnym przyglądaniu się jemu jako młodemu człowiekowi, który musiał podjąć najważniejszą decyzję w życiu. Uznany za życia za poetę wybitnego, Baczyński będzie dawał świadectwo pokolenia Kolumbów, wcielającego ideały w czynnej służbie ukochanemu krajowi. Spektakl pochyla się także nad interpretacjami w ocenie historii Powstania Warszawskiego, zrywu zmitologizowanego i do dzisiaj dotkliwie bolesnego.

W przestrzeń konfrontacji poglądów i emocji wprowadzać będą odbiorcę hermetyczne obrazy dźwięków i obrazów, ilustrujących przebogaty świat poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Matko – powiedział jeszcze – to nic, że ja daleko, że nas rozdarła ciemność i ból, co tkwi jak nóż. Ja w tobie, ty we mnie płyniemy strugą, rzeką złocistą, drżącą strugą, gwiazdami lśniących róż. Bo nie ma rozerwania, choć rozerwane słowa, bo nie ma zapomnienia, choć życie nas zapomni; z brzęczących kręgów nieba ja w ciebie, a ty do mnie płyniemy… (K.K.Baczyński, Cień z obozu. Inskrypcja na płycie nagrobnej poety).

W roli głównej wystąpi matka Stefania Baczyńska, z domu Zieleńczyk. Pochodziła z zasymilowanej rodziny żydowskiej. Była pamięcią twórczości i życia swojego syna, archiwistką, apologetką i wyznawczynią talentu Baczyńskiego. W spektaklu miesza różne fragmenty twórczości syna, dodaje słowa od siebie. Jedyną jej tęsknotą jest spotkanie się z nim, z którym miała szczególną, bardzo głęboką więź. Syn wielokrotnie w swoich utworach pisał o niej, dla niej, pisał też do niej bardzo czułe listy, gdzie wyrażał niespotykaną, czułą troskę o jej stan emocjonalny, materialny i duchowy. Zmarła w zakładzie opiekuńczym na Służewie w maju 1953 r. w wieku 63 lat. Jej ostatnią wolą było, aby opiekunami rękopisów Krzysztofa byli: Jerzy Andrzejewski, Jarosław Iwaszkiewicz, Jerzy Turowicz i Kazimierz Wyka.

„Jestem bardzo samotna i tak bardzo nieszczęśliwa”. Wpisany w przedstawienie fragment listu Stefanii Baczyńskiej, napisanego już po śmierci syna, ustanawia nadrzędny temat spektaklu Olszewskiej. Bo „Baczyński. Apokalipsa” mówi przede wszystkim o samotności, choć ujmuje ją z różnych perspektyw, przede wszystkim kobiecej i rodzicielskiej, opowiada też o niej różnym tonem i w rozmaitym natężeniu. Dzięki tak zaakcentowanej problematyce spektakl nabiera przejmująco uniwersalnego charakteru. Będąc opowieścią o konkretnych, historycznie rzeczywistych losach, staje się jednocześnie symbolicznie realną historią pokoleń wojennych, świata czasów wojny w jego najbardziej uniwersalnym wymiarze. W swoim spektaklu Olszewska używa środków bardzo wymownych znaczeniowo, ale nieprzekombinowanych, chwilami niezwykle subtelnych, a jednocześnie rażących bagażem sensów i emocji. Z wprawą konstruuje świat, właściwie szereg równoległych światów, poprzez które przechodzi, przedziera się, bądź też przebiega jej bohaterka. Tego spektaklu nie byłoby jednak bez Edyty Janusz-Ehrlich, która w roli Stefanii Baczyńskiej znakomicie oddała skomplikowanie kobiety i matki, jej wędrówkę drogą apokalipsy, tak zbiorowej, jak przede wszystkim jednostkowej, skrajnie intymnej”

Anna Jagarska, nietak!t

Monodram jest w rzeczywistości dialogiem matki z synem nieobecnym, przy czym nie dla niej. Jest bowiem obecny w jej imaginacji: „każdego dnia uczę się Ciebie na pamięć”. Matka rozmawia z Krzysztofem fragmentami jego wierszy, jego słowami, cytując jego myśli, dodając coś od siebie – czasem tylko, gdy jej ból jest szczególnie silny, dla podkreślenia dramatyzmu, używając mowy kolokwialnej. Ten jednoosobowy dialog jest umiejętnie rozgrywany przez autorkę monodramu i świetnie odtwarzany przez wcielającą się w rolę matki Edytę Janusz-Ehrlich.

Magdalena Olszewska wraz z zespołem – bo jest to dzieło wybitnie zespołowe, które nie byłoby możliwe bez świetnej w roli matki Edyty Janusz-Ehrlich, ale też bez ilustrującego dźwiękiem wydarzenia Bartosza Hervy’ego, czy też ascetycznie, a pomysłowo pomyślanej wizualizacji Łukasza Borosa i przemyślanych elementów scenografii autorstwa Konstantego Kajtocha – porwali się na oddanie tego, co jest niezwykle trudne. Pokazali ból matki, ale bez niepotrzebnej egzaltacji. Pomogły w tym niewątpliwie wiersze Baczyńskiego, które mimo zawartego w nich dramatyzmu, egzaltowanymi nie są. Myślę, że zamiarem autorki było ukazać w niebanalny sposób sylwetkę wybitnego poety, opowiedzieć o niełatwych czasach, w jakich przyszło mu żyć. Przy okazji poruszyła wiele wątków, takich jak granice patriotyzmu, granice matczynego poświęcenia, udział wolnej, niezawłaszczonej przez cynicznych graczy woli w rozwoju osobowości, czy też zwycięskiej miłość.

Zbigniew Szymański, Gazeta Świętojańska

Realizatorzy

Edyta Janusz-Ehrlich
Utytułowana aktorka Teatru Miniatura, która w tym roku obchodzi 10-lecie pracy artystycznej. Artystka od wielu lat podąża ścieżką artystycznych kreacji, zarówno muzycznych, jak i teatralnych, dając świadectwo swoim wszechstronnym umiejętnościom.

W 2007 r. ukończyła Akademię Teatralną im. A. Zelwerowicza w Warszawie na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku. Z Teatrem Miniatura związana od 2006 roku. Można ją dzisiaj zobaczyć m.in. w spektaklach: „Turban mistrza Mansura”, „Kasieńka”, „Krzyżacy”, „Siedmiu krasnoludków”.

Magdalena Olszewska
Polonistka, animatorka kultury, autorka scenariuszy do spektakli chóru kobiet Chórraa („Perfumeria Lady Makbet”, „Wszystkie kobiety Williama”, „Osiem scen z życia kobiety”), recenzentka teatralna (w Gazecie Świętojańskiej), dziennikarka, prezes Fundacji Pomysłodalnia.

Bartosz Hervy
Muzyk, producent, dj, członek zespołów Blindead, Hrv., Rumours About Angels, kompozytor muzyki teatralnej, m.in. do spektakli Sopockiego Teatru Tańca („2Twarze”, „Wild Project”, „Traktat o estetyce. Technika defektów i skaz”, „TRANSmisja”).

Łukasz Boros
Grafik, animator, VJ, programista, artysta wizualny, projektant VR. Autor wizualizacji do spektakli teatralnych (m.in. „Vitruvian man” i „Hommage pour Chopin” Sopockiego Teatru Tańca, „Sen” Wojciecha Misiuro).

Jacek Staniszewski
Malarz, grafik, muzyk, pedagog Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku.

Konstanty Kajtoch
Maturzysta, miłośnik teatru, amator fotografii, „złota rączka”.

Kontakt

Gdyńskie Centrum Kultury
ul. Jana z Kolna 25
81-354 Gdynia
NIP: 586-12-13-177
REGON: 000283156